Kto z winy swej…

Gdy już wynaleziono koło i przyczepiono do niego silnik, okazało się, że maszyny, które zbudowaliśmy mogą być dla nas niebezpieczne. Pomimo coraz lepszych zabezpieczeń, stale poprawianych procedur i wdrażanych szkoleń wypadki zdarzają się i zapewne zawsze będą się zdarzać.
Wypadki – poza oczywistymi uszkodzeniami na zdrowiu oddziałują także na nasz stan majątkowy. Koszty leczenia, rehabilitacji, pieniądze, których nie zarobiliśmy wszystko to stanowi wymierne straty, które stały się udziałem osoby poszkodowanej. Oprócz tego istnieje możliwość żądania zadośćuczynienia za rozsławione przez amerykańskie produkcje filmowe „straty moralne”, zaś przekładając to na język polski – doznaną krzywdę.
Oczywistym jest, iż osoba poszkodowana jest zainteresowana uzyskaniem jak najwyższych kwot. Równie oczywiste jest, iż poszkodowani z zasady nie mają wiedzy, ani doświadczenia w temacie odszkodowań, co skutkuje korzystaniem przez nich z oferowanych przez innych odpłatnie usług.
Pytanie – ile to kosztuje?
Zanim zacznę szukać odpowiedzi, zapytam Państwa.
Czy zgodzilibyście się Państwo sprzedać komuś samochód – za pośrednictwem komisu – w sytuacji, gdy umowa stwierdzałaby, że:
1) komis ustala cenę auta, a właściciel nie ma na to żadnego wpływu;
2) komis zabiera 40% tak ustalonej ceny;
3) nawet jeśli sami znajdziecie kupca, komis zabiera 40% ceny;
4) nawet jeśli zerwiecie umowę, komis zabiera 40% ceny;

Nikt chyba nie wróżyłby długiej kariery tego rodzaju pośrednikowi.
Jak to się zatem dzieje, że licznie pączkujące kancelarie odszkodowawcze (nierzadko udające, że mają cokolwiek wspólnego z zawodami prawniczymi), stosując takie właśnie praktyki rosną jak na drożdżach? Jak to możliwe, że pacjentom po ciężkim wypadku, jeszcze w szoku na szpitalnych łóżkach podsuwa się do podpisania umowy z tego rodzaju zapisami?
Jest to oczywisty wynik braku regulacji w tym zakresie powodujący, że każdy może założyć działalność odszkodowawczą i NIKT nie ma nad tym żadnej kontroli. Możemy zadawać sobie pytanie – kiedy wolny rynek cudownie uzdrowi sytuację, możemy pisać mądre opracowania wyjaśniające zjawisko.
Tylko proszę pamiętać, że w tym właśnie czasie pokrzywdzeni w wypadkach oddają połowę należnych sobie pieniędzy komuś, kto wykorzystał doznany szok powypadkowy.